Hipofrakcjonowanie w radioterapii hemostatycznej w zaawansowanym raku pochwy i szyjki macicy. Doświadczenia własne i przegląd piśmiennictwa
Ryszard Krynicki1, Agnieszka Nalewczyńska1, Bogusław Lindner2, Beata Śpiewankiewicz1
W ginekologii onkologicznej – mimo istnienia sprawdzonych metod profilaktyki – ponad 60% pacjentek zgłasza się do lekarza dopiero w późnym stopniu klinicznego zaawansowania choroby. Pierwszymi symptomami zaawansowanego raka szyjki macicy i pochwy są często obfite krwawienia, spowodowane znaczną kruchością guza. Celem pracy była ocena wpływu sposobu frakcjonowania dawki na efekt paliatywnego hemostatycznego napromieniania. W latach 2001–2012 w Klinice Ginekologii Onkologicznej Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie leczono w ten sposób 67 chorych z rozpoznaniem zaawansowanego raka szyjki macicy i pochwy. Z powodu masywnego krwawienia osiem pacjentek z rakiem szyjki macicy wymagało podwiązania naczyń podbrzusznych drogą laparotomii bądź laparoskopii. Analizowaną grupę tworzyły 63 chore z rakiem szyjki macicy i cztery z rakiem pochwy. Bezpośredni efekt hemostatyczny, mierzony całkowitym ustąpieniem krwawienia z narządu rodnego po zakończeniu napromieniania, uzyskano w 57 przypadkach (85%). W wyniku nawrotów krwawienia 16 pacjentek wymagało wdrożenia drugiego etapu radioterapii, po którym omawiany objaw ustąpił. W analizowanym materiale nie stwierdzono wpływu sposobu frakcjonowania dawki na efekt hemostatyczny. Częściowe ustąpienie krwawienia po pierwszym etapie napromieniania stwierdzono głównie u pacjentek z niskimi parametrami hemoglobiny (poniżej 9 g/dl) i naciekającym typem wzrostu nowotworu. W przypadku ośmiu chorych – z uwagi na wyraźną regresję nowotworu – zdecydowano o wdrożeniu leczenia radykalnego. U wszystkich pacjentek tolerancja terapii była dobra. U żadnej z nich nie stwierdzono wczesnego ostrego odczynu popromiennego ze strony jelit i pęcherza moczowego.