Czy optymalność zabiegu może być traktowana jako niezależny czynnik rokowniczy u chorych na zaawansowanego raka jajnika?
Michał Starnawski1, Mariusz Bidziński2
Rak jajnika jest piątym pod względem częstości występowania nowotworem złośliwym u kobiet i czwartą co do częstości przyczyną zgonów w Polsce. Leczenie operacyjne z następową chemioterapią, opartą na pochodnych platyny w skojarzeniu z paklitakselem, jest podstawową metodą terapii przypadków zaawansowanego raka jajnika. Celem niniejszej pracy była odpowiedź na pytanie, czy optymalność zabiegu może być traktowana jako niezależny czynnik rokowniczy u chorych na raka. Badaną grupę stanowiło 358 kobiet leczonych w Centrum Onkologii w Warszawie w latach 1995-1999 z powodu raka jajnika w III stopniu zaawansowania wg FIGO. Głównym punktem końcowym stosowanym w analizie był czas do progresji choroby (PFS). Na podstawie wyników analizy wieloczynnikowej stwierdzono, że optymalność zabiegu operacyjnego nie może być traktowana jako niezależny czynnik rokowniczy w tej grupie chorych. Uznano, że zabieg optymalny był istotnie rzadziej wykonywany u pacjentek, u których rozpoznano nowotwór w późniejszym wieku (p=0,06; na granicy istotności) oraz u pacjentek z FIGO III C i pacjentek ze stanem sprawności wg WHO 1-2 (p<0,001). Czynnikami wpływającymi niezależnie na długość czasu do progresji choroby były stopień zróżnicowania histologicznego oraz stopień zaawansowania wg FIGO. Mediany czasu do progresji choroby wynosiły: w przypadku chorych operowanych optymalnie – 11,4 miesiąca, a grupie, w której takiego zabiegu nie udało się wykonać – 5,7 miesiąca. W badanej grupie chorych wykazano związek pomiędzy rodzajem zabiegu a występowaniem pewnych cech klinicznych, dlatego też optymalność zabiegu nie powinna być traktowana jako niezależny czynnik rokowniczy.